Chobits I
Większość z Was zapewne nigdy nie interesowała się mangą. Część ludzi myśli, że to dla tych, którym nie chce się czytać – popatrzą na obrazki i już. A ja mangą fascynuję się od bardzo dawna. Zarówno czytaniem, jak i rysowaniem. Więc nie dość, że historie w nich zawarte są bardzo ciekawe i zabawne, to jeszcze na każdy rysunek spoglądam jak najdłużej, by jeszcze lepiej nauczyć się rysowania i anatomii. Po przejrzeniu 2-3 stron, mam już kilka pomysłów na nowe rysunki, które od razu staram się zrealizować.
Jak połączyć mangę i książki? To chyba proste, sama zajmuję się tym od jakiegoś czasu. Najpierw dokładnie czytam książkę, zapamiętuję i zapisuję wszystkie szczegóły, a potem tworzę komiks. Także, mam nadzieję że niedługo, będziecie mogli zobaczyć na tym blogu kilka moich prac – zarówno mangę do danych książek, jak i okładki.
Jeżeli kiedyś próbowaliście już eksperymentować z mangą i kompletnie nie przypadła Wam ona do gustu, to nie namawiam. Jeśli jednak jest to dla Was nowość, to spróbujcie, co szkodzi. Mangi jest tak samo wiele gatunków jak książek: zaczynając od romansów, przez szkolne przygody dzieciaków po kosmitów i wampiry. Szczerze zachęcam.
-----------
Komputery to w dzisiejszych czasach normalka. Jednak w mangowej serii Chobits komputery nie mają ekranu LCD i klawiatury.
Dziewiętnastoletni Hideki Motosuwa nie dostał się na studia. Musi dorabiać w barze. Pewnego dnia, wychodząc z pracy, znajduje na śmietniku nowiutki komputer. W jego czasach komputery to mechaniczni pomocnicy, służące, które wyglądają jak piękne, młode kobiety. Z wyglądu różnią się tylko tym, że na głowie mają uszy, w które można wpiąć USB.
Chii, bo tak nazywa się nowy nabytek chłopaka, jest jednak inna. Chodź jej profesor został sformatowany, dziewczyna szybko się uczy, ale nie umie współpracować z żadnymi innymi urządzeniami. Co gorsza, zaczyna mieć własne uczucia.
Co zrobi Hideki, kiedy pozna tajemnicę Chii? Zostanie z ukochaną czy też wybierze bezpieczeństwo własne i całej ludzkości?
Stanowczo pochwalam rysownika. Oczywiście zdarzają się szkice oparte jedynie na patyczakach, ale większość to naprawdę piękne, szczegółowo dopracowane arty, od których czasem ciężko oderwać wzrok.
Duży plus za dowcip. Chodź może niektórym wyda się czasem banalny, to większość żartów potrafi rozłożyć czytelnika na łopatki.
Polecam więc taką mangę wszystkim fanom tego gatunku: bez walk i pojedynków, a z romansem i dowcipem.
Chobits
Tom I
Japonica Polonica Fantastica
CLAMP
2001
PS. Przypominam o konkursie TUTAJ i o głosowaniu w sondzie.
PS.PS. Czy ktoś z Was jest zainteresowany wymianą? Mam na zbyciu tom I Pamiętników Wampirów
Chobits I
Reviewed by Unknown
on
sobota, listopada 12, 2011
Rating: