Kiedy staruszka chwyta za młodzieżówkę... HARRY POTTER I KAMIEŃ FILOZOFICZNY
Tak, dobrze widzicie. Ta staruszka siedząca przy komputerze, mająca już na karku 22 lata, dopiero teraz zabrała się za serię, która jest kochana, uwielbiana, szanowana i która dla wielu z Was stała się bramą otwierającą przyszłość wypełnioną książkami. Dla wielu z Was czytanie dzisiaj Harrego Pottera jest cudownym powrotem do dzieciństwa. Dla mnie? Cóż, dla mnie to zupełnie nowa przygoda.
Dlaczego czytam Harrego dopiero teraz? Zobacz video!
Nie zaznaczam wszędzie swojego wieku, ale uważam, że w tym wypadku jest to konieczne lub też chociaż pomocne. O treści Harrego opowiadać nie będę, bo chyba każdy wie, czego ta historia dotyczy. Wiedziałam i ja. I właśnie z tego powodu dość długo zabierałam się do lektury, chociaż uważam tę serię za pewnego rodzaju klasyk, który przeczytać najzwyczajniej w świecie musiałam.
Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy, to styl pisania. Poczułam się za stara na tak prosty język i sztuczne dialogi (nie wspominając o Dumbledorze, który jakby urwał się z jakiejś podrzędnej parodii), ale usprawiedliwiam to pewnym faktem - że Harry Potter jest serią, która dorasta wraz z postaciami i wraz z czytelnikiem. Wiem, że każdy kolejny tom jest poważniejszy, bardziej mroczny i nieprzewidywalny. I niezwykle się z tego cieszę, dzięki temu dwunastolatek, który sięga po Kamień Filozoficzny był zadowolony z lektury, a za kilka lat, gdy na rynku pojawia się tom siódmy z niemal dorosłym czarodziejem, i on dorośleje. Podążanie za odbiorcą to niewątpliwa zaleta tej serii, chociaż ja nigdy nie przepadałam za tym zbyt infantylnymi opowiastkami, dlatego Harrego kiedyś zaczęłam, ale nie skończyłam. Teraz również - Kamień czytało mi się niezwykle szybko i przyjemnie, ale bez szału. Gdybym nie wiedziała, że seria pani Rowling stała się czymś tak wielkim i zmieniła życie tak wielu osób, pewnie nie czułabym zbytniej chęci, by sięgnąć po kontynuację.
Czy sięgnę po kolejne tomy? Na pewno. Jestem jednak wobec nich pobłażliwa i czytam je z lekkim przymrużeniem oka. Nie budzą one we mnie żadnych wspomnień, tak jak zapewne w Was, a niektóre fragmenty może nawet pozostawiają pewien niesmak. Patrząc z perspektywy filmów wiem jednak, że w każdej kolejnej części będzie coraz lepiej i te dwie pierwsze muszę przecierpieć, by dokopać się do prawdziwych perełek.
Po Harrego sięgnęłam (wreszcie), dzięki pięknemu wydaniu, jaki znalazłam w księgarni Nieprzeczytane.pl
Kiedy staruszka chwyta za młodzieżówkę... HARRY POTTER I KAMIEŃ FILOZOFICZNY
Reviewed by Unknown
on
niedziela, października 02, 2016
Rating: