English Matters 50
English
Matters Nr 50
Święta
czy ferie zimowe to doskonały czas na odpoczynek od nauki. Jednak, niestety,
wiem z doświadczenia, że to błogie lenistwo zawsze zbiera niezbyt przyjemne
żniwa. Bowiem po powrocie do szkoły, na uczelnię, mam ogromne problemy z
przypomnieniem sobie tego, czego przez te wolne sobie nie przypominałam –
takiego na przykład języka angielskiego. Dlatego powiedziałam STOP LENISTWU i zabrałam się za
czytanie i słuchanie kolejnego numery English Matters.
O
czym w tym numerze?
Jak
można zauważyć na okładce – o nadchodzącym Royal
Baby, o którym ostatnio trąbią wszystkie media. A także o najlepszych
uniwersytetach, „z duszą”, w Szkocji, Walii i Irlandii. Czy chociażby
wyjaśnienie znanych, angielskich przysłów, w których, nie wiadomo dlaczego,
występują takie imiona jak Paul czy Larry.
Było
też kilka artykułów, które wyjątkowo mnie zaciekawiły. Na przykład drobne rady
dotyczące tego, w jaki sposób najlepiej się uczyć i nie tracić do tego
motywacji i zapału – przyda się, oj przyda. Mamy też dokładnie wyjaśnioną
kolejność wyrazów w phrasalach, kiedy możemy je rozdzielić, a kiedy raczej ni,
bo spojrzą się na nas jak na kogoś z innej planety. Czy zasady gramatyczne, np.
użycie use to, na przykładzie piosenki Dona
McLeana. No i coś dla nas, moli książkowych – o tym, że 50 twarzy Greya było kiedyś fanfickiem
Zmierzchu. Jeeej, w jaką stronę zmierza ten świat…
Że
English Matters właśnie obchodzi urodziny. To 50 numer, czasopismo jest już z
nami od 2006 roku. Dlatego właśnie przygotowano drobne podsumowania, a także konkursy! Stańcie się redaktorami!
Chwyćcie długopisy i do dzieła!
English Matters 50
Reviewed by Unknown
on
sobota, grudnia 27, 2014
Rating: