Podsumowanie maja i TBR | Książki i seriale

Podsumowanie miesiąca i plany na miesiąc kolejny możesz również obejrzeć w WERSJI VIDEO

W maju udało mi się przeczytać aż ~~tylko~~ 4 książki.

Ostatnia Prowokacja od Louise Lee okazała się niezwykle przyjemnym kobiecym kryminałem, i co najważniejsze - zaskakującym. Jeżeli po pani detektyw-prowokatorce, która zakochała się w swoim celu spodziewacie się TAKIEGO zakończenia, to się mylicie.
Sięgnęłam po kontynuację W sieci umysłów, czyli po Regułę Myśli, która, niestety, trochę mnie zawiodła. Albo pan James Dashner stracił swój polot, albo zmienił mi się gust od czasu lektury pierwszego tomu.
W wersji elektronicznej zaznajomiłam się przedpremierowo z pierwszym tomem nowej trylogii Generacje, Alive. Żywi Scotta Siglera. Powieść ta okazała się naprawdę dobrą dystopią science-fiction dla młodzieży, a autor zgrabnie bawi się naszymi emocjami.
Najlepszą książką miesiąca okazało się To Skomplikowane od Jessici Park. Nie przypuszczałam, że pod tak przeciętną okładką, w pozorach zwykłej, młodzieżowej obyczajówki, będzie kryć się tak wspaniała lektura. Będą ją niezwykle miło wspominać i oczekiwać kontynuacji.
+ przeczytałam nowy numer magazynu English Matters i chyba to pierwszy taki numer, w którym zainteresowałam się wszystkimi artykułami!

W maju obejrzałam cały drugi sezon Doctora Who. Jeżeli śledzicie mój fanpage, dobrze wiecie, jak przeżywałam ostatni odcinek. O ile nie pałałam miłością do Rose ani do Tennanta, na zakończeniu sezonu zryczałam się jak norka. Nie polecam.
Zaczęłam również oglądać trzeci sezon Doctora, mam za sobą kilka odcinków. Jak na razie mogę powiedzieć tylko tyle, że nowa towarzyszka ma u mnie plus, bo nazywa się Martha. Ciekawe czemu ją polubiłam? :)
Cały czas, w wolnych chwilach, których nie mam, oglądam także pierwszy sezon How to get away with murder. Co mi się wydaje, że już wszystko wiem, to rzucają jakimś nowym tropem i pupa. Mam nadzieję, że skończę oglądać ten sezon w czerwcu. Będzie chcieli jakąś recenzję?

W Gazecie Wyborczej pojawił się artykuł na temat książkoholizmu w mediach. Znalazł się tam również krótki fragment wywiadu ze mną, ale i z innymi blogerami i vlogerami.
Jako że wciąż żyję koncertem Adama Lamberta, przygotowałam tag książkowy z jego piosenkami w roli głównej. Cóż. Przy okazji trochę potańczyłam i pośpiewałam, czego ~~niestety~~ możecie być świadkami.
Targi! Oczywiście były Targi, które wciąż przeżywam i nigdy ich nie zapomnę, bo to były najlepsiejsze Targi, na jakich byłam! Dziękuję wszystkim Wam, których spotkałam, dziękuję tym, których miałam spotkać, ale się nie udało, dziękuję tym, których potrąciłam łokciem w tłumie. I dziękuję Remigiuszowi Mrozowi za autograf z dedykacją, pozdrowienia i fakt, że mnie poznał :)
Obowiązki, obowiązki, zapalenie spojówek i obowiązki się działy!

Są dwie książki, po które mam cichą nadzieję sięgnąć w czerwcu. Szanse są raczej marne, ale będę oszukiwać się dalej. Po pierwsze jest to Ekspozycja, którą wreszcie zdobyłam, która leży na honorowym miejscu na półce i do której ciągnie mnie każdego dnia, gdy tylko otworzę oczy.
Druga pozycja to Zanim się pojawiłeś, którą obiecałam sobie przeczytać przed pójściem do kina. Film trafi na ekrany 10 czerwca, ale nie zapowiada się, bym miała się do niego wybrać tuż po premierze, bo przecież NAJPIERW KSIĄŻKA, a grafik jest tak zapchany, że nie mam gdzie tej lektury wcisnąć.
No i TBR. Na czerwiec wylosowałam kategorię DWUCZŁONOWY TYTUŁ. Więc masakra, bo nie mogę pod nią podciągnąć ani Ekspozycji, ani Zanim się pojawiłeś, a więc cierpię okrutnie. Ale czekam na Wasze propozycje lektur i kar, za niewykonanie wyzwania.

*******