Czwarty tom razy trzy... "Julia. Trzy tajemnice" Tahereh Mafi

Dość często do serii książkowych tworzone są dodatki - nowelki, opowiadania, czy historie z drugiej perspektywy. Czasem okazują się być niemal zupełnie nową powieścią lepszą od pierwowzoru. Innym razem - gniotem.

"Julia. Trzy tajemnice" Tahereh Mafi to zbiór trzech nowelek z uniwersum Dotyku Julii, po które powinniśmy sięgnąć między drugim, a trzecim tomem serii. Stanowi to przybliżenie wydarzeń z Sekretu, jednak z perspektywy Adama i Warnera, natomiast trzeci dodatek jest zapisem z dziennika głównej bohaterki, Julii. Zamierzeniem autorki było, jak mniemam, zapoznanie nas z puntem widzenia i sposobem myślenia kochanych lub znienawidzonych przez nas postaci, ale ja, osobiście, nie jestem tym zabiegiem zachwycona.

Możliwe, że wszystko za sprawą mojego błędu. Za Trzy tajemnice wzięłam się po przeczytaniu trzeciego tomu przy jednocześnie niezwykle długiej przerwie od lektury tomu drugiego. Niektórych sytuacji nie pamiętałam, a innych znałam już rozwiązanie, więc opowiastki nie wprowadziły do mojego życia niczego nowego. OK. Warner. Jego historię rzeczywiście pochłonęłam w mgnieniu oka, ale nie oszukujmy się - to Warner. Ale przez kolejne strony przechodziłam pozbawiona wszelkich emocji.

To nie jest zła książka, o ile naprawdę jesteśmy zachwyceni światem stworzonym przez Tahereh Mafi i o ile przeczytamy ją w odpowiednim momencie. To dobry zapychacz, by coś sobie przypomnieć, spojrzeć na pewne sprawy inaczej i oczekiwać na przesyłkę z Darem Julii. Trochę więcej Warnera dla nas, jego fanek, ale, niestety, nic więcej.

Nowelki możecie zakupić na Bonito.pl

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Martha Oakiss Secret-Books (@koberka94) 23 Kwi, 2016 o 8:21 PDT