Big Brother w pałacu... Czytamy "Rywalki" / Kiera Cass
Rywalki
/ Kiera
Cass
Wyobraźcie
sobie, że mieszkacie w biedzie i z trudem udaje Wam się wyżywić siebie i
rodzinę. Że jesteście skromnym Kopciuszkiem zamiatającym podłogę. Aż nagle w
drzwiach zjawia się Wróżka Chrzestna ze swoją różdżką i błyszczącymi
pantofelkami, by umożliwić poznanie księcia z bajki i odmianę swojego życia o
180 stopni. Ale Kopciuszek mówi – Nie, dziękuję. Dobrze mi z myszami u kurzem.
Uwielbiam reinterpretować i bawić się znanymi baśniami, więc i teraz będziemy
mieli okazję trochę się pobawić.
Królestwo Ilei. Ami, a dokładniej America,
jest nastolatką mieszkającą wraz z rodziną w niezbyt bogatej dzielnicy. W
kastowym podziale społeczeństwa, gdzie Jedynki są władcami, a Ósemki sługami,
jej rodzina stanowi Piątki – grupę artystów, których występy czy dekoracje
przynoszą zyski jedynie w trakcie świąt. Pewnego dnia po całym państwie
rozchodzą się wieści o nadchodzących Eliminacjach – transmitowanym na żywo
konkursie na przyszłą królową i żonę księcia Maxona. Każda z panien między 16 a
20 rokiem życia ma szansę choć na jakiś czas zamieszkać w pałacu, pławić się w
luksusach, a tym samym dostarczyć rodzinie niezbędnych środków do życia. Ami
jest chyba jedną osobą, dla której ten książęcy Big Brother stanowi żart i paranoję
i nie widzi nic sensownego w zaślubinach z nadętym następcą tronu.
Pierwsze, co w tej historii rzuciło mi się w
oczy, od razu po przeczytaniu opisu, to podobieństwo do Igrzysk Śmierci:
podział społeczeństwa, bieda kontra bogactwo, konkurs transmitowany na żywo, w
którym zwycięzca przyniesie „swoim” bogactwo i podczas którego każda z
kandydatek prezentuje swoje zdolności, udział w konkursie głównej bohaterki
raczej z powodu rodziny niż z własnych pobudek, pozostawienie ukochanego w
rodzinnej wiosce… Tych podobieństw było zbyt dużo i aż raziły w oczy. Na
szczęście, z czasem autorka zaczęła bardziej ufać swoim pomysłom i rozwijała
wątki w nieco inny sposób, wprowadzała nowe, niespotykane i niespodziewane,
także kończąc opowieść całkowicie zapominamy o wcześniejszych podobieństwach.
Akcja rozwija się nad wyraz spokojnie.
Chciałam to nawet uznać za minus – bo przecież nuda jakaś, żadnych bitew czy
rozlewu krwi. A potem stwierdziłam, że to raczej jest plusem. Historia rozwija
się powoli, ale realnie. Stopniowo i nieświadomie pochłaniamy stronę za stroną,
stajemy się mieszkańcem pałacu i częścią królestwa.
Co do bohaterów: Może Ami wydawała mi się
dość specyficzna i nie podobały mi się jej bitwy myśli, kiedy chciała zrobić
coś dla rodziny, a potem robiła coś całkowicie sprzecznego. Takie typowe
rozkminki nastolatki, która waha się między chłopakami, albo rozważa, czy
lepiej pomagać innym i mieć dobrą opinię czy być egoistką. Ale w sumie
pojawienie się w pałacu osoby takiej jak ona dużo zmieniło w całej historii.
Była doskonałym źródłem informacji o tym, co dzieje się w biedniejszych
częściach państwa i jaka przepaść dzieli peryferie od królestwa. Po chwili nie
miałam też problemu ze zrozumieniem jej decyzji i odnalazłam w niej swoją
pokrewną duszę.
A Maxon? Cóż… Maxon… Najpierw byłam w
drużynie Aspena, ale potem mi się odwidziało. Maxon był poważny, kiedy trzeba,
opiekuńczy, kiedy trzeba, romantyczny kiedy trzeba i zabawny, kiedy trzeba.
Czasem robił coś, czego nie rozumiałam, ale za chwilę nabierało to prawowitego
znaczenia. I widzimy, czemu tak postępował, że robił to dla dobra swojego,
rodziny i całego państwa.
A Aspen? Aspena nie lubię. Jest głupi.
Muszę wspomnieć też słowo o szacie graficznej
całej serii. Niby modelka, ale jednak suknia gra tu rolę pierwszorzędną.
Uwielbiam, kiedy do książek organizowana
jest specjalna sesja zdjęciowa. Wtedy możemy liczyć na coś oryginalnego,
nietypowego i nowego.
Gdybym miała opisać w skrócie o czym są
Rywalki, to mogłabym zaproponować tu taki mix: poświęcenie dla rodziny przez
udział w wyzwaniu, które z czasem zaczyna nabierać sensu, Igrzyska Śmierci w
sukniach balowych, Pamiętnik Księżniczki z metamorfozą i nauką życia w nowych,
lepszych warunkach, Miss Agent, gdzie każda z panien zamienia drugiej kosmetyki
i łamie obcasy. Mamy też do czynienia z nieoczywistym trójkątem miłosnym, a
także prawdziwym życiem królów, wraz z polityką, obowiązkami, hierarchią i
rebeliantami próbującymi odebrać władzę. Jeśli taka mieszanka wydaje Wam się
ciekawa, to jak najbardziej polecam zapoznanie się z Rywalkami.
Za
możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Księgarni Bonito
Rywalki
Selekcja
Tom 1
Selection
Małgorzata
Kaczorowska
Wydawnictwo
Jaguar
336
stron
Data
wydania: 5.02.2014
Zapraszam
również do obejrzenia video recenzji
I WESOŁYCH ŚWIĄT!!!!
Big Brother w pałacu... Czytamy "Rywalki" / Kiera Cass
Reviewed by Unknown
on
piątek, kwietnia 03, 2015
Rating: