Transgresja poziom hard... Przekroczyć Granice | Katie McGarry | RECENZJA KSIĄŻKI
Do powieści Przekroczyć Granice podchodziłam dość sceptycznie. Nie przeczytałam właściwie żadnej jej recenzji (i tu następuje poparcie teorii, że książka w moim mniemaniu wypada o wiele lepiej, jeżeli nie nasłuchałam się na jej temat samych zachwytów). Za granicą również nie widziałam jej zbyt często. Za to co i rusz ta pozycja przewijała mi się w rekomendacjach na Goodreads, które, podobno, są obliczane algorytmami na podstawie przeczytanych i ocenionych przeze mnie książek. I wiecie co? Dobre, cholercia, mają te algorytmy.
Zobacz również video recenzję:
Przekroczyć Granice to powieść new adult o, cóż za niespodzianka, dwójce dorastających bohaterów wdających się w romans. Ona nie pamięta najważniejszego dnia swojego życia, przez co odwiedza szkolnego psychologa. On za to dobrze pamięta najważniejszy dzień swojego życia, przez co musi walczyć o to, co kocha najbardziej - a więc także odwiedza szkolnego psychologa. Między nimi kwitnie dość specyficzna relacja, a wspomnienia z przeszłości stopniowo komplikują ich sytuację.
Dorastanie oznacza konieczność dokonywania trudnych wyborów, a robienie tego, co należy, nie zawsze oznacza, że jest nam z tym dobrze.
Muszę Wam to powiedzieć: nie czytajcie powyższego opisu :). To znaczy przeczytajcie, ale nie bierzcie go sobie do serca. A już najważniejsze: nie spodziewajcie się romansu. Tak naprawdę romans rzeczywiście jest tu obecny, jednak nie odnajdziemy tu wielu pikantnych scen erotycznych, jak w typowym new adult, chociaż język jest rzeczywiście dość ostry. Odniosłam wrażenie, że romans między dwójką bohaterów jest tłem dla pozostałych wydarzeń, czy też pewnym bodźcem, który do tych wydarzeń doprowadzał. Bo to, co gra w tej historii pierwsze skrzypce, to rodzina. Tak naprawdę cała powieść oparta jest na relacjach rodzinnych, problemach z matkami, ojcami, macochami i rodzeństwem zarówno Echo, jak i Noaha. Autorka w cudowny sposób przedstawiła relacje, jakie łączą poszczególne postacie oraz pokazała, jak bardzo rodzina jest lub powinna być dla nas ważna - do tego stopnia, że przestajemy racjonalnie myśleć.
Normalność. Pragnęliśmy jej oboje i żadne z nas już nigdy jej nie doświadczy.
Oczywiście książka ta nie ma samych plusów. Momentami nie rozumiałam zachowania bohaterów, ale tu znowu należałoby zagłębić się w ludzką psychikę, która może ulec zmianie przez jakieś traumatyczne przeżycie i tę istotę psychologii autorka stara się odpowiednio zaakcentować. Dodatkowo Katie McGarry nie podaje nam wszystkiego na tacy, tylko stopniowo podsuwa drobne skrawki informacji, które sami musimy ułożyć sobie w głowie. Niektóre wątki wcale nie zostają dociągnięte do końca, pozwalając na pracę naszej wyobraźni. Na końcu książki znalazło się także miejsce na playlistę, która była inspiracją do stworzenia tej historii. Każda z piosenek odwołuje się do konkretnego fragmentu i rzeczywiście można wyczuć silnie związane z nimi emocje. Do tego są to wreszcie piosenki, które znałam, bo zazwyczaj nie kojarzyłam ani jednego utworu z podobnych list tworzonych w innych powieściach.
To, co dla jednych może stanowić wadę, dla innych zaletę, to podobieństwo Przekroczyć Granicę do Morza Spokoju Katji Milley. Schemat rzeczywiście jest niemal identyczny, jednak ja do tej drugiej mam wyjątkowy sentyment, gdyż była to pierwsza powieść z gatunku new adult, po jaką sięgnęłam. Powieść Katie jest bez wątpienia historią wzruszającą, chociaż niedoprowadzającą do łez. Najważniejsze jednak, by nie patrzeć na nią przez pryzmat romansu, bo wtedy nie wyróżnia się niczym znaczącym na tle innych książek tego typu. To naprawdę dobrze skonstruowany kawałek literatury, przez który ktoś taki jak ja, zaczął inaczej spoglądać na swoich najbliższych. Mam cichą nadzieję, że w Polsce zostaną wydane pozostałe książki jej autorstwa.
Transgresja poziom hard... Przekroczyć Granice | Katie McGarry | RECENZJA KSIĄŻKI
Reviewed by Unknown
on
czwartek, sierpnia 11, 2016
Rating: