New adult czy kryminał? || Przez niego zginę / K. A. Tucker | RECENZJA
Dziś mam coś dla osób, które nie czytają typowych, krwawych kryminałów i jednocześnie nie sięgają po przesłodzone romansidła. A także dla tych, którzy uwielbiają chociaż jeden z powyższych gatunków.
K.A. Tucker znana jest w Polsce głównie dzięki jej serii new adult Dziesięć płytkich oddechów. Tym razem trafiła do nas jej nowa powieść jednotomowa, która nieco odbiega od typowej historii dla młodzieży, a wkracza w tematy nieco poważniejsze, zahaczając przy tym o kryminał.
Naszą główną bohaterką jest prawie trzydziestoletnia Maggie, która wraca do Ameryki z ciepłych i biednych krajów, gdzie pomaga potrzebującym i buduje wioski. Teraz musi jedna załatwić wiele spraw, ponieważ jej przyjaciółka popełniła samobójstwo. Kiedy jednak dziewczyna zjawia się w mieszkaniu denatki by zabrać rzeczy, dochodzi do wniosku, że ktoś musiał popełnić błąd. Jej przyjaciółka na pewno nie popełniła samobójstwa. Maggie postanawia więc sama pomóc policji w złapaniu sprawcy.
Gdy zapoznałam się z pierwszymi recenzjami tej pozycji i usłyszałam, że zagadkę ukrytą w powieści jest niezwykle ciężko rozpracować, od razu uaktywnił się mój sherlockowy zmysł. Podczas lektury w mojej głowie wytwarzały się coraz to nowe teorie, podejrzewałam niemal każdą występującą w historii postać. Tworzyłam własne scenariusze z powiązaniami rodzinnymi, przodkami sprzed setek lat i z podtruwaniem ciasteczkami. To może wydać się zabawne, ale nie dość, że takie zbytnie rozmyślanie nad fabułą może doprowadzić Was do rozwiązania zagadki, to jeszcze na koniec możecie stwierdzić, że jednak Wasz scenariusz z ciastkami byłby lepszy. Autorka bez problemu robi nam wodę z mózgu, podsuwając pod nos coraz to nowe tropy, przez co każdy może być równo winny, a nasze sądy zmieniają się z rozdziału na rozdział.
Każda z postaci występująca w Przez niego zginę jest naprawdę dobrze i szczegółowo wykreowana. Nadaje im to realizmu i sprawia, że każda z nich ma jakąś historię, przeszłość i motywy. Do tego w tej powieści wyjątkowo dużo się dzieje, więc niejako podziwiam autorkę, że sama nie zagubiła się w wydarzeniach, bo mi się to zdarzało. Jednak drobne szczegóły z czasem nabierały sensu, chociaż po dużych dawkach Sherlocka będziecie w stanie odgadnąć, który szczegół może być przydatny później. Czasem Tucker zbyt akcentowała dość naturalne czynności, a więc wiadomo było, że nie są one opisane bez powodu.
Jeżeli do tej pory czytaliście tylko romansidła lub literaturę młodzieżową, Przez niego zginę może okazać się świetnym wstępem do kryminałów. Nie jest krwawy, ale z pewną nutką zagadki i przestępczości. Już sam prolog sprawia, że nie możemy odłożyć tej historii na bok, a na kolejnych stronach czyhają na nas policjanci z W-11 i Kryminalnych. Jest to jednocześnie kryminał delikatny, kobiecy, coś a'la Stephanie Plum czy Ostatnia Prowokacja, więc jeżeli lubicie takie klimaty, to jak najbardziej polecam.
New adult czy kryminał? || Przez niego zginę / K. A. Tucker | RECENZJA
Reviewed by Unknown
on
poniedziałek, września 12, 2016
Rating: