TOP5 moich OTP (shipping day!)
Dziś z okazji Walentynek przygotowałam dla Was specjalny ranking pięciu najbardziej shippowanych przeze mnie par książkowych; par, które stanowią moje OTP (one true parring). Oznacza to, że wymienione przeze mnie pary niekoniecznie parami rzeczywiście są - ale są nimi w mojej głowie.
Jako że to mój blog, mój ranking i wszystko mi wolno, zdecydowałam się na dodanie dodatkowego miejsca, szóstego, czy też miejsca poza rankingiem, bo Sherlock w każdym moim rankingu znaleźć się musi, a jest niereformowalny nie da się go umiejscowić w żadnych kategoriach.
6. A więc na specjalnym miejscu rankingu znalazł się Johnlock i Sheriarty - w serialowej wersji. To parringi, których może nie shippuję jakoś mega, bo za dużo fandomu w fandomie to też nie dobrze, ale uwielbiam, oglądając, doszukiwać się pewnych wskazówek i aluzji, które twórcy fundują widzom.
5. Miejsce piąte zajmują Warner i Julia z Dotyku Julii. Chociaż Julia rzeczywiście zaczęła mnie w pewnym momencie niezwykle irytować, a Warner wydaje mi się ideałem, więc nie powinien się z nią męczyć przez resztę życia. Ale jeżeli mamy mieć już w książce jakiś romans, to niech będzie z Warnerem, bo Adama nie lubię.
4. Miejsce czwarte należy do Clary i Simona. Mimo ciętego języka Jace'a i faktu, że jego teksty rozśmieszają i pozostają na długo w pamięci, to jednak aż serduszko boli, gdy patrzy się na tak zakochanego Simona, gotowego do poświęceń. A Clary wtedy robi maślane oczka do blondyna. No skandal, no!
3. Na najniższym stopniu podium (ale już podium!) zasiadają Celaena i Chaol. To para, która, gdy tylko pojawiła się na kartach Szklanego Tronu, od razu podbiła moje serce i wiedziałam, że będę im kibicować do ostatniej strony. Na razie żyję w słodkiej niewiedzy, bo parę tomów jeszcze przede mną. I - nie bijcie - ale naprawdę mam Doriana gdzieś. Mimo jego cudownej romantyczności.
2. Na miejscu drugim znalazły się dwie pary z książki Ember in the Ashes, czyli Imperium Ognia. I nie ma wśród nich, oczywiście, pary głównych bohaterów. Dla mnie razem powinni być Laia i Keenan, oraz Elias i Helena. Mimo wszystkich wydarzeń wciąż trzymałam za nich kciuki i nie mogę się doczekać tomu drugiego - chociaż mam wrażenie, że Sabaa Tahir złamie mi serce i spiknie głównych bohaterów razem. A wtedy będę cierpieć.
1. I na samym szczycie znalazł się taki mały malec, a dokładniej to Malec. Mniemam, że chyba każda czytelniczka Darów Anioła kibicuje Magnusowi i Alecowi, choć to przecież taka nietypowa para. Ja również ich shippuję, do tego uważam, że są jednymi postaciami, dla których warto oglądać mocno przeciętny serial Shadowhunters.
A jak wyglądałoby Wasze TOP5 shippowanych par OTP?
Zakochanych Walentynek!
Zobacz także:
TOP5 moich OTP (shipping day!)
Reviewed by Unknown
on
niedziela, lutego 14, 2016
Rating: