#fragment: 1. Aplikacja - Lauren Miller
Aplikacja Lauren Miller to naprawdę świetna powieść
młodzieżowa oparta na dystopii, wynalazkach i zagadkach logicznych. TUTAJ
opowiadałam Wam o tej powieści nieco więcej, a dziś zdradzam Wam jeden z
fragmentów lektury. Zachęceni? Niedługo zdradzę Wam więcej ^^
.........................................
Taki właśnie był Beck. Nieufny wobec techniki. Lubił
zawierzać instynktowi, kierować się przeczuciem. Mówił, że właśnie to czyni z
niego artystę. Ja jednak wiedziałam swoje. To, czemu Beck ufał, nie miało nic
wspólnego z przeczuciem. Kierował się
Zwątpieniem.
Byliśmy jeszcze dziećmi, gdy zaczął słyszeć ten głos.
Wielu z nas go słyszało. Szept w głowie, który nas pouczał, dodawał pewności i
przekonywał do wiary w niemożliwe, ponaglając, by iść w przeciwną stronę, niż
wskazywał rozum. Ten „wewnętrzny głos” nie był zjawiskiem nowym – towarzyszył
ludziom od zawsze – ale neurobiologia rozpracowała go dopiero niedawno, Przez
całe stulecia ludzie uważali, że jest dobry, że to przejaw intuicji. Niektórzy
nawet nazywali go „głosem bożym”.
Teraz już wiedzieliśmy, że ten „wewnętrzny szept” to nic innego jak spięcie w
obwodach mózgu, coś związanego z „przycinaniem synaps” i rozwojem płatu
czołowego. Przemianowanie go na Zwątpienie było elementem strategii
marketingowej, cząstką wielkiej kampanii służb publicznych, sponsorowanej
przez przedsiębiorstwo farmaceutyczne, które wyprodukowało tłumiącą go pigułkę.
Ta nazwa miała przypominać ludziom, czym ten głos naprawdę jest. Że to wróg
rozsądku. W przypadku dzieci nie budził niepokoju, był efektem ubocznym
kluczowej fazy rozwoju mózgu, ustępującym, jak tylko osiągnęło się wiek umożliwiający
jego ignorowanie. U dorosłych natomiast
stanowił objaw choroby neurologicznej, która, nieleczona, uniemożliwiała
podejmowanie racjonalnych decyzji.
Według mnie ‒ kampania marketingowa zrobiła swoje. Ludzie, zgodnie z
oczekiwaniami, wystraszyli się. Byłam wówczas w piątej klasie i jeszcze
słyszałam ten głos. Odkąd zaczęliśmy się uczyć technik tłumienia – zagłuszania
Zwątpienia hałasem i rozrywką, kierowania mózgu ku innym myślom, takich tam
sposobów – docierał do mnie jednak coraz rzadziej, aż w końcu na dobre
umilkł. Tak było z większością dzieciaków. Wyrastały z niego jak z jąkania lub
lęku przed ciemnością.
Czasem jednak działo się inaczej
i wówczas dostawało się etykietkę
„nadkreatywny” oraz niską dawkę leków przeciwpsychotycznych, dopóki głos
nie przestał być słyszalny. No, chyba że się było Beckiem i odmawiało przyjęcia
zarówno etykietki, jak i tego farmaceutycznego antidotum. Wtedy Zwątpienie
trzymało się mocno, a nawet ni stąd, ni zowąd pobrzękiwało tak, że pozornie
racjonalny mózg przeczył sobie, żeby tylko spełnić jego życzenie. Martwiłam się
o Becka, o przyszłość, jaka go czeka, jeśli uznają go za przypadek
nieuleczalny, ale i znałam jego upór. Beckowi nie sposób było przemówić do
rozumu.
......................................
Ten fragment krótko przedstawił
Wam, czym jest Zwątpienie. Mogę zdradzić, że ten wewnętrzny głos odegra
bardzo ważną rolę na kolejnych stronach powieści. Już wkrótce dowiecie się
więcej J
Kup TUTAJ
#fragment: 1. Aplikacja - Lauren Miller
Reviewed by Unknown
on
sobota, września 19, 2015
Rating: